Co już było ?

27 marca 2013

36..egzaminy

Otworzyłem oczy, było jeszcze ciemno. Leniwie wyciągnąłem rękę po telefon, podświetlony ekran drastycznie mnie oślepił jednak teraz wiedziałem już która jest godzina. Właśnie dochodziła 5. To oznacza,że mam jeszcze jakieś 1,5 godziny snu.  Odwróciłem się w stronę gdzie powinna spać Min Ji . No właśnie powinna ale jej tam nie było. Czyżby jeszcze się uczyła? Obiecała, że skończy zadanie i się położy, niedługo ma egzamin więc musi być wyspana. Nie chętnie zsunąłem  z siebie ciepłą kołdrę narażając swoje ciało na nieprzyjemne chłodne powietrze. Ledwie coś widząc poszedłem przez łazienkę do pokoju Min Ji. Siedziała nad książkami z głową opartą o biurko, najwyraźniej zasnęła w trakcie nauki. Nie miało sensu jej teraz budzić więc tylko przeniosłem ją na łóżko które było na przeciwko i nakryłem po czym po cichu wróciłem do siebie.

Już ponad cztery godziny czekam przed salą gdzie Min Ji pisze swoje egzaminy, praktycznie wyrzyscy już wyszli, ona jedna z nielicznych nadal tam siedziała.
-Uspokój się za chwilę kończy się czas to wyjdzie.
-Ale poszła nieprzytomna więc boję się, że nic nie napisze.
-Siedzieliśmy obok i widziałem, że pisała dość sporo.
W końcu nadszedł koniec testów. Min Ji zadowolona wyszła z sali.
-Myślę, że dobrze.
-No to czas na zakupy przed jutrzejszą imprezą.
Aż się dziwie, że udało się przekonać Seung Hyuna aby zakupy przełożyć na tak późno.
-Nie tak szybko. Dajcie się jej chociaż trochę przespać.
-Ale ja nie jestem zmęczona!
-Widziałaś dziś lustro?
-Ależ Ty miły.
Teatralnie odwróciła się do mnie plecami.
-Hong Ki ma racje, pojedziemy najpierw załatwić inne rzeczy a za jakieś 3 godziny po Ciebie wpadniemy.
Chociaż Aya mnie popierała w tej kwestii.
-Po nią? A ja to co?
-A Ty jutro będziesz miał niespodziankę.
-To nie sprawiedliwe też chce na zakupy. Więc ja pojadę z Ayą a Seung Hyun z Min Ji
-No to ustalone za jakieś 3 godziny przyjedziemy do domu.
Tymczasem my wróciliśmy do domu. Całą drogę chciało mi się śmiać z Min Ji ponieważ bardzo się upierała, że nie jest zmęczona jednak w drodze prawie zasnęła.
-Idź do łóżka.
-Nie rozkazuj mi!
Obrażona zaczęła się kierować w stronę swojego pokoju. Zaszedłem ją  od tyłu i objąłem w pasie jednocześnie całując po szyi. Co jak co ale złości to się ona słodko.
-Nie obrażaj się już tak.
-A kto tu się obraża?
-To czemu pomyliłaś pokoje?
-Bo podobno ten jest mój.
-To musimy wprowadzić małe sprostowanie. W tym trzymasz swoje ubrania bo u mnie by się już nie zmieściły, możesz się tu uczyć i odpoczywać ode mnie ale śpisz w tym obok.
-Ciekawe
-To teraz grzecznie idziemy tam.

Wtuliła się we mnie, a mnie wzięło na wspomnienia.
-Co Cię tak cieszy?
-Przypomniało mi się jak pierwszy raz tak spałaś i jaka zakłopotana później byłaś.
-Wtedy nie myślałam o tym, że może się to stać codziennością.

Po dokładnie trzech godzinach przyjechał Seung Hyun z Ayą. Dokonaliśmy zamiany dziewczyn i pojechaliśmy w przeciwne strony co by przypadkiem nie trafić do jednego sklepu.

[Min Ji]
Zaparkowaliśmy przed dużym sklepem. Był to jeden z tych zaprzyjaźnionych z zespołem więc mieliśmy pewność, że nikt nam nie będzie przeszkadzał. 
-W czymś pomóc?
-Nie dziękuje.
-W razie czego proszę mnie zawołać.
Kobieta w średnim wieku wróciła do popijania herbaty. Za to Seung Hyun biegał po całym sklepie w tą i s powrotem zdejmując kolejne wieszaki. Odpuściłam już sobie chodzenie za nim bo i tak nie nadążałam.  Widać było, że gitarzysta jest w swoim żywiole więc tylko stałam i czekałam. W końcu podał mi wielką stertę sukienek i wepchnął mnie do przymierzalni a sam usadowił się na kanapie stojącej na przeciwko.
Nałożyłam pierwszą z nich. Była kanarkowożółta jednak na wieszaku prezentowała się sympatycznie ale na człowieku już nie koniecznie. Wyszłam pokazać się przyjacielowi.
-Nie, zdecydowanie nie, kolejna.
Dopiero przy 4 stwierdził, że może być jednak mimo to kazał mi przymierzać kolejne. I w ten oto sposób wahaliśmy się nad 3 sukienkami. Każda była przed kolana jednak różniły się krojem i kolorem.
-Która by się najbardziej podobała Hong Kiemu? Hmm...
-Znasz  go dłużej więc mnie się nie pytaj.
W końcu wybraliśmy krwisto czerwoną z dodatkami czarnej koronki. Wyszło trochę na połączenie mojego starego stylu z tym obecnym. Musieliśmy jeszcze tylko wybrać garnitur dla Seung Hyuna i z zgodnie z umową krawat dla Hong Kiego.
Jeśli ktoś kiedyś stwierdził, że kupowanie sukienki jest dłuższe i bardziej męczące niż kupowanie garnituru przez faceta to jest w wielkim błędzie.  Tu kieszonka taka a w tym taka tutaj guziki są czarne a w tym srebrne, ten jest czarny a ten grafitowy. Nigdy nawet nie zauważałam, że one wszystkie się od siebie czymkolwiek różnią.

[Hong Ki]
Aya przymierzyła chyba z dwadzieścia sukienek a ja nadal nie wiem która powinna wziąć. Razem ze wszystkimi pracownikami sklepu nie potrafimy podjąć decyzji. Czy ona w każdej musi wyglądać tak dobrze? Jej słodka uroda idealnie komponowała się z każdą rzeczą jaką nałożyła. Zakładam, że nawet gdyby nałożyła na siebie worek to i tak na niej prezentował by się niczym wyjątkowa sukienka Diora. Po wielu dylematach w końcu postawiliśmy na pastelowo brzoskwiniową.

Do domu zjechaliśmy się równocześnie. Co nie było takie oczywiste bo oni mieli do kupienia więcej.
-Jak dobrze, że już jesteście. Chodźcie na chwilę.
Nie było nas raptem kilka godzin a Jong Hun już ma nam coś do ogłoszenia. Zajęliśmy wszyscy miejsca.
-Ma ruszyć nowy program z nami w rolach głównych.
Co on się tak tym denerwował? To chyba dobrze, że wracamy do centrum uwagi.
-Kiedy?
-Za tydzień ruszyło by kręcenie.
-Jak długo?
Jae Jin próbował znaleźć ten mały haczyk.
-Nie długo jakieś 4 dni.
-Więc w czym problem?
-Na 4 mamy pojechać do lasu i funkcjonować bez cywilizacji. Bez telefonów, bez prądu tylko my i dzika natura.
-że co?! Przecież nie damy rady.
-Ale wybory też nie mamy.

Nastały już niewielkie zmiany na blogu jednak nadal zastanawiam się nad kolejnymi :)

3 komentarze:

  1. Super odcinek, mam nadzieję że Min Ji zda i nie mogę się doczekać chłopaków na łonie dzikiej natury. Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże! Genialny rozdział!!! <3 Wyobraziłam sobie Seung Hhyuna wybrzydzającego nad tymi wszystkimi garniturami *__* Cuuuudo!
    Nie mogę się doczekać tego ich wypadu do lasu... Będzie BOSKO! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Nominowałam się do The Versatile Blogger :3

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuje, każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją :)